Skąd się bierze nasza niska samoocena? Z porównania – Ewa, będąc w raju jedyną kobietą, miała komfort bycia samą. Nie miała innych wzorów, przykładów. Kompleksy to nic innego jak konfrontacja dwóch osobowości, które ma każdy nas. To kim chciałabym być oraz to, kim jestem w rzeczywistości. Wówczas dochodzi dochodzi do konfliktu i ktoś musi wygrać. Nie można żyć będąc jednocześnie dwiema osobami.
KONFRONTACJA
Jeśli masz odnaleźć w sobie prawdziwą siebie, wolność, spokój, to Twoje wyobrażenie o sobie musi ustąpić przed narodzinami prawdziwej osobowości. Przed tym, jaka jesteś naprawdę. Nie jest to wcale takie proste, bo musimy się skonfrontować z prawdą o nas samych, a ona nie zawsze jest taka łatwa do przyjęcia.
Kompleksy, brak wiary w siebie to nic innego jak ucieczka przed sobą i zagłuszenie własnego sumienia, które jak irytująca mucha krąży nam nad uchem. Najłatwiejsze jest zignorowanie, wzięcie pilota od telewizora i podgłośnienie. Skupienie swojej uwagi na czymś, kimś innym. Zaczynamy żyć życiem bohaterów z filmów czy seriali, bo łatwiej jest nam rozwiązywać ich problemy czy identyfikować się z ich trudnościami. Często nieświadomie patrzymy na naszych bliskich przez pryzmat tego, co nas najbardziej irytuje. Tak bardzo chcemy być kochani, że zapominamy kochać. Krytykujemy innych, wielkodusznie uważając, że powinni poznać prawdę o sobie, kiedy my nie chcemy zobaczyć swoich wad.
PUŁAPKA
Możemy wpaść w dwie pułapki – jedną pozornej, nadmiernej pewności siebie, kiedy pokazujemy swoją niezależność i siłę udowadniając wszystkim na co nas stać. Druga to postawa sierotki Marysi, przepraszającej za to, że żyje. W obu postawach kryje się strach. Strach przed krytyką, czyli nic innego jak pozwolenie dojścia do głosu swojemu fałszywemu obliczu. Tak bardzo boimy się, że ktoś wyciągnie na światło dzienne prawdę o nas, że często stajemy się drażliwi, pełni emocji, gwałtowni, płaczliwi, przewrażliwieni. W pewnym sensie stajemy się wtedy zależni od innych. Od ich pochwał, akceptacji, bliskości. Czujemy się nieprzystosowani do życia. Zadowalamy się powierzchownością: „kochanie, czemu nie mówisz mi, że mnie kochasz?” A czy ważniejsze jest słowo, czy czyn?
POZNAJ SWOJĄ WARTOŚĆ
Kobieta, która zna swoją wartość, nie potrzebuje pochwał innych i krytyka jej nie dotknie. Nie jest to cecha zarezerwowana dla nielicznych. Wymaga jednak cierpliwości i systematyczności. Jak to zrobić? Jak poznać siebie? Jak skonfrontować się ze sobą? Jak poczuć własną siłę? Przez poznanie siebie. Z jabłka nie wyrośnie drzewo. Musi się pozbyć swojego miąższu, aby ziarno miało szansę wyrosnąć i dać życie. Można powiedzieć, że człowiek jest niczym planeta krążąca wokół słońca. Tylko od Ciebie zależy, co znajdzie się w centrum Twojej orbity. Fałsz czy prawda. Nie możesz nie podjąć decyzji co to będzie, bo wtedy świat sam Ci to narzuci. Będziesz niewolnikiem własnych namiętności, opinii innych czy poddana dyktatorowi. Tylko prawda wyzwoli Cię ze wszystkich Twoich lęków.
Skąd bierze się Twoja wiara w siebie?
Wiara w siebie pochodzi z poczucia własnej tożsamości, czyli źródła Twojego pochodzenia. Twoim Ojcem jest Bóg – Król Wszechświata, więc Ty jesteś Jego Córką – Królewną.
Od czego zacząć?
5 minut. Każdego dnia bez wymówek. Sam na sam ze sobą. Zamknij drzwi. Odetnij się od wszystkiego i wszystkich. Oczyść swój umysł od wszystkich trosk i problemów. Skup się na sobie: swoich marzeniach, pasjach, wszystkim co sprawia Ci przyjemność. Poczuj smak życia. To ma być TWOJE 5 MINUT ⚠️
Powodzenia!